Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14
|
15
|
16
|
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23
|
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31
|
01 |
02 |
03 |
Najnowsze wpisy
tak wiec, ostatnimi dniami bylo fajnie, w piatek z anka na haloween....kurwa zjebany film, mike byl zupelnie jakis taki nie swoj no, :( heh, poprostu chujnia, a w porownaniu z innymi czesciami (szosta rzadzi) to big chujnia.....no bo kurwa jak mialo mi sie podobac jak zaplacilam 19 zl, (moje wymagania automatycznie wzrosly)! najpierw nie chcieli mi sprzedac biletu za 12 zl bo nie mialam legitymacji, w drugim okienku chcieli mi najpiewr sprzedac, ale potem stwierdzili ze nie sprzedadza bo film jest od 18 lat...nie mam dowodu osobistego buahahaha! pojebane...pojechalysmy do innego kina i tam kurwa wposcili mnie jako pelnoletnia obywatelke......i wszytko dla dupnego horroru buuuzesz kurdem, w sobote te jebane wiersze, potem anka wpadla do mnie na noc, o 2 ogladalysmy milczenie owiec, to jest kurwa film....heil to lecter! no:P potem hmmmm co sie dzialo potem...w niedziele chyba nic...pieprzona amnezja...w poniedzialek natomiast wpadl do mnie widlu...i wypilismy po trzy piwa na lebka, w koncu jakies patologiczne towarzystwo:PP, we wtorek anka do mnie znowu wpadla i ogladalysmy jebane nad niemnem, (chore!!!! very kurwa chore!) przez trzy godziny wpieprzalysmy mandarynki...ponad kg, potem probowalysmy zjesc po dwie mandarynki naraz, nawet sie zmiescily ,przy tym sie o malo nie pozygalysmy a potem wyladowalysmy nad ta sama miska bo to duzo cieczy w takich dwoch mandarynkach , za duzo by utrzymac ja w buzi no hehehe:)...glupie jestesmy no i co, dobrze nam z tym:))) caly czas spiewalysmy :" nara, wszystko nara..niech nam bóóóóóóóg droge wskaze, niech nam bóg droge wskaze....psychiczne, a jakze:)", jutro jade na grób babci posprzatac i zgubic komórke, zgubilam ja juz miesiac temu...czas juz poinformowac rodziców. A w piatek....a w piatek...a w piatek..to ja dobrze wiem co mi potzreba do szcescia:))) heh narazie........co za glupi blog, jestem wspaniala ale nie jestem w stanie pojac glupoty tego bloga...z mojej winy? glupie to wszystko, nie chce mi sie pisac....glupia strata czasu, ide, moze wroce moze nie, nara
KURWAAAAAAAA ZNOWU MI NOTKE WCIELO KURWAAAAAAA MAC JESTEM WKUUUUUURWWKURWKURWKURWKURWIONA, KURWA, WIEC KURWA KURWA KURWA I CHUJ, I KURWA LONG LIVE ROCK'N'ROLL, NO, ...PSIA MAC
Sveto wlasnie mi oswiadczyl ze NARZESZCIE powstala juz w pelnym skladnie kapelka w Czarnogórze..yeah...która bedzie tworzyc black metal o tematyce slowianskiej, historycznej...itp, no wiadomo, heh, yeah, jest chyba 6 osób w zespole, cala ekipke poznam jak pojade do Jugoslawii ale troche czasu do tego minie, narazie slavkovi nie wystarczaja maile i zachcialo mu sie pisac prawdziwe pisma..eee to trzeba bedzie na poczte pójsc, i tak kiedys mialam zamiar wyslac prawdziwy list..mam okazje:D, czyli niedlugo otrzymam zdjecia slavka, vladimira i reszty...ale kurde zajebiscie sie ciesze, nareszcie w mojim kraju rodzi sie scena black metalowa i jestem swiadkiem jej powstania...wspaniale hehe, nie moge sie doczekac pierwszego nagrania..uhh...:PP
kurde, w L.A mozna kupic czaszki ludzkie kosci, reczniki z obrysowanym martwym cialem...a u nas? trzeba cos zamawiac, szukac, dupnia, no niewazne. Dzien ogolnie spoko, chemii nie bylo (kurwa, ta jebana pizda nie mogla wczesniej uprzedzic szkoly ze jej nie bedzie zeby nas zwolnili o nie, to jest normalnie chamstwo, pure fucking chamstwo!) no ale zajebiscie ze ni bylo chemii, ruski olac, angielski olac, e hehe, potem poszlismy wszyscy na sale i nas poinformowano ze w nasza klasa jest najbardziej reprezentatywna i ze bedziemy w telewizji, buehehe, ja z bartkiem oczywiscie usiedlismy sobie z boku, a potem wszyscy siedzieli w koleczku, brejkdansery czyscili nam podloge a dziewuszki moczyly, :/ , z bartkiem trenowalismy uniki kamery, hehe, kamera-glowa w dol, kamuflarz-wlosy hehe, postanowilismy nie byc jak masy i kiedy kazali nam klaskac stanowczo odmowilismy bueeehehem, to bylo takie buntownicze, potem prowbowalismy ukladac sie w jakiejs figury akrobatyczne, i ulozysc znak swastyki albo osemek buehee, musze teraz bacznie obserwowac vive hehe, razem zmyslismy sie wczesniej i do doma..hmm, powinnam otrzymac jakies wynagrodzenie za udostepnienie mojego lica badziewnej zaklamanej telewizji..ale za pozno na to wpadlam :PPP, nie no ogolnie zajebiscie...nie, zajebiscie by bylo gdyby oprocz mnie i barta zamiast ludzi byly piwa:DDD no:), i musze sie nauczyc krecic na jednej rece, zajebiste to jest, narazie umiem na dupie, ide do mojego civitas-terrena sie doskonalic, no narazie
eh, w kinie ze szkola na zemscie, co za chujnia...zasnelam przy Death -human (znowu) i mi sie przysnila podstolina..blee, po kinie spotkanie z kamila i do caffe Montenegro, zajebiscie tam jest, wszedzie cytaty i przyslowia czarnogorskie, np" jak ty mi wybijesz jedno oko, ja ci wybije dwa:))" prawda prawda. w domu jak zwykle podlizywalam sie matce ale jak sie zapytalam czy nie moglabym przynajmniej do szkoly i zpowrotem chodzic w glanach, bo nie ma sensu jakis butow teraz kupowac, to powiedziala ze nie, ja na to ze przeciez umawialysmy sie ze na zime mi je odda, ona na to ze szczerze watpi czy kiedykolwiek mi je odda, a to pizda, juz wiem na czym stoje, spytalam sie co znowu zrobilam zle a ona wyszla z pokoju, zajebiscie, obrazila sie na mnie pewnie, przy ojcu tez wspomniec o glanach to samobojstwo...wiec sytuacja jest jasna, stary powiedzial ze moge olac szkole , bedzie szczesliwy jak bede go szanowac sluchac sprzotac w pokoju i nic nie wymagac....ok, no problem, stara zas ze musze sie uczyc, ale ze to stary kupi mi mieszkanie to szzcescie starej mnie juz nie obchodzi, bede sie uczyc tyle ile sama stwierdze ze trzeba...ale ja pierdole.no nic, od miesiaca mam idealny porzadek w pokoju...chore..lecz prawdziwe, prawie nigdzie nie wychodze..pojebane lecz prawdziwe, slucham zdravko colic itp..niemozliwe lecz prawdziwe...matko, jestem najwspanialszym dzieckiem jakie mozna miec, nie wiem o co im chodzi, moze kiedys to docenia...byle by finansowo:)